czwartek, 17 listopada 2011

Misz-masz 1996

Czyli przeboje radiowe, słuchane bez wyboru i zastanowienia się w 1996 roku :)

 Główna bohaterka w przeważającej części owego roku ma lat 14 - i to jest bardzo ważny rok pod względem  stosunków damsko-męskich ... Pierwsza miłość very głupia, czyli taka, że on na Ciebie nie zwraca uwagi, a ty jak przechodzisz 3 metry dalej, to się pocisz, czerwieniejesz i drżysz. Ja ponoć drżałam tak, że cała ławka w kościele się trzęsła - tak tak - chodziłam w niedziele na mszę tylko i wyłącznie dla miłości ... dla Boga na miejscu drugim. Żeby moje zaloty nie były całkiem na próżno, oczami strzelałam dodatkowo jeszcze do dwóch. Coś tam  z tej miłości jednak wyszło, tyle, że później  bardzo smutno się skończyło. W dzienniczku  nastolatkowym pojawił się wpis, że z tego wielkiego uczucia  "nie jadłam już cały tydzień świadomie i ciągle glodna jestem, a wszyscy faceci to świnie, ale i tak go kocham" - urocze :P

Oto lista osobista w porządku dowolnym:



 Ach ... pocalunek róży :P

lalalalala

Zabij mnie powoli - tyle, że nie wiedziałam, czy przy niej się smucić czy co? rytm mi nie pasował


a także

Uhhh jaki przebój :) istna miłość-perełka


Nieśmertelna Tracy

Pan Eros

Wieczna Enigma

Vivo per lei!




Ogród głupców

Aicha w oryginalnej wersji, polskiej nie lubię :P



Świetna Steczkowska, tylko tu i w tej piosence


Uwaga litewska popsa :)

i ciut lepiej



I na koniec dont krajjjj for miiiii




1 komentarz:

  1. Czeeesc Lanidlo-Powidlo:) To jaaaaaa:) Twoj nowy blog jest superasny:) Chyba sluchalysmy bardzo podobnych rzeczy za mlodu bo niemal kazda jedna piosenka na tym blogu mnie jara:) Trzymaj sie cieplusio i do zobaczenia!
    (nie istniejące w necie) Madzidło /z konta Michała/

    OdpowiedzUsuń